Big Data w mobilnym marketingu

Big Data to ostatnio najbardziej gorący temat w branży IT, szczególnie w sektorze zarządzania organizacjami, e-commerce oraz komunikacji marketingowej online. Przedstawiciele tej ostatniej grupy z nadzieją patrzą na wykorzystanie dużych zbiorów danych w optymalizacji działań promocyjnych, zwłaszcza w mobilnym marketingu, który rozwija się bardzo dynamicznie. Pozwoli to na precyzyjniejsze targetowanie reklam, spersonalizowanie przekazu oraz reagowanie w czasie rzeczywistym (RTB).

„Ocean” danych osobowych

Big Data to niespotykane dotąd zjawisko. To ogromne zbiory danych osobowych, do przetwarzania których potrzeba niestandardowych narzędzi. Specjaliści z firmy doradczej Gartner opisują literami V (high volume, high velocity, high variety). Sytuacja z którą mamy obecnie do czynienia jest wynikiem rozwoju technologicznego, szczególnie informatyzacji praktycznie wszystkich dziedzin życia społecznego. Sieć światłowodowa oplatająca świat oraz coraz szybsze i bardziej pojemne komputery sprawiły, że zbieranie danych stało się dziecinnie proste. Obecnie już nawet parafie przechodzą z klasycznych ksiąg, gdzie zapisywane były wszystkie ważne dane i wydarzenia na przestrzeni całego życia wiernych, na elektroniczne bazy, gdzie każdy jest tylko kolejnym rekordem. Jednak gromadzenie danych to nie tylko domena instytucji. Współcześnie coraz więcej informacji posiadają o nas także komercyjne firmy. A co bardziej kuriozalne (w świetle krytyki publicystów wieszczących totalne zniewolenie na skutek wszech ogarniającej kontroli możliwej dzięki zbiorom danych), w większości przypadków informacje o sobie przekazujemy korporacjom z nieprzymuszonej woli. O ile udostępnianie swoich danych instytucjom, których działanie jest możliwe dzięki temu, nie budzi sprzeciwu, o tyle przekazywanie ich firmom jest już bardziej problematyczne. To „dżuma” doby Internetu. Nierzadko użytkownicy nie mają świadomości, że za teoretycznie darmowe usługi w sieci płacą właśnie swoimi danymi. Praktycznie każdy użytkownik bezpłatnej skrzynki pocztowej w zamian za korzystanie z niej podzielił się informacjami o sobie. Stopień wnikliwości pytań ze strony portali jest czasem zdumiewający. Brak tylko pytań o wyznanie i stan zdrowia. Nikogo nie dziwią już pytania o zainteresowania czy hobby. Dzisiaj tylko w przeciągu dwóch godzin zbiera się tyle danych, ile ludzkość wytworzyła od początku cywilizacji do roku 2003. Ostatnio w wyciąganiu danych prym wiodą serwisy społecznościowe. Lider w tym zakresie, Facebook w ciągu doby pozyskuje ponad 500 terabajtów danych o swoich użytkownikach. Dla większość firm, baza klientów to najcenniejszy kapitał. Nie dziwi więc, że coraz częściej posiłkują się oni przy zbieraniu danych nieco podstępnymi zagrywkami. Ostatnio głośno było o konkursie ogólnopolskim, gdzie nagroda miała wartość kilkuset złotych, a całe przedsięwzięcie było z góry obmyślone, jako maszynka do zbierania danych.

Big Data w świecie mobilnego Internetu

Obecnie coraz więcej danych firmom dostarczają mobilni internauci. W przeciwieństwie do tych biurowych, zostawiają oni w sieci o wiele bardziej szczegółowy i wiarygodny pakiet informacji, łącznie z miejscem aktualnego pobytu (dzięki geolokalizacji). Pozyskane w ten sposób dane pozwalają lepiej zrozumieć rzeczywiste zainteresowania klientów, ich zwyczaje oraz sposoby korzystania z sieci. W znacznie większym stopniu nadają się do komercyjnego wykorzystania w marketingu. Jak podkreślają specjaliści od marketingu online z największych korporacji, precyzyjne dane o klientach mają kluczowe znaczenie przy prowadzeniu wszystkich działań promocyjnych. Podstawowa zasada w tym zakresie brzmi, reklama jest skuteczna wtedy, gdy trafia do dobrze określonej grupy docelowej. Dzięki szerokiej wiedzy o klientach (branża IT wskazuje, że współczesna analityka internetowa wkracza na wyższy poziom zaawansowania), można zaoferować im konkretną propozycję w odpowiednim czasie.

Liczba mobilnych internautów z roku na rok będzie się powiększać. Spowodowane to jest nie tylko rozwojem technologii LTE, ale także upowszechnieniem się urządzeń przenośnych. Dzisiaj na telefon nowej ery może pozwolić sobie praktycznie każdy. Przewiduje się, że do roku 2017 co trzeci przedstawiciel naszej planety będzie posiadał smartfon. Współcześnie coraz więcej stron tworzonych jest według wytycznych Google (responsie web design). Wiele firm ma swoje mobilne odpowiedniki lub specjalne aplikacje ułatwiające korzystanie z serwisu. Z badania Gartnera wynika, że internauci z sieci pod koniec roku 2014 pobrali 127 mln aplikacji mobilnych, których rynek określany jest na 35 mld dolarów. Prognozuje się co roku dwucyfrowy wzrost. Nie mniejsze zmiany zachodzą w dziedzinie Big Data, którego obecna wartość to ok. 17 mld dolarów. Przypuszczalnie rynek analityki internetowej warty będzie 125 mld dolarów.

Rynek reklamy mobilnej szybuje także w astronomicznym tempie. W chwili obecnej na ten rodzaj promocji firmy wydają ponad 30 mld dolarów. W niedługim czasie wydatki na mobilną reklamę przebiją te kierowane do użytkowników komputerów stacjonarnych. W tym zakresie przoduje branża farmaceutyczna, informacyjna, sportowa, konsumencka oraz rozrywkowa. Właśnie dzięki dużym zbiorom danych, agencje mogą się pochwalić, że przygotowane na ich podstawie spersonalizowane reklamy mobilne mają czterokrotnie większą skuteczność niż reklamy pokazywane klientom na smartfonach w formie klasycznych bannerów. Big Data to także szansa na rozwój branży e-commerce. Coraz większy ruch w internetowych sklepach jest generowany przez mobilnych użytkowników. I na dodatek to bardzo cenne źródło klientów. BizReport podaje, że 64 procent użytkowników smartfonów zdecydowało się na zakup pod wpływem przygotowanej specjalnie dla nich reklamy.

Podsumowanie