SEO 2105: Wartościowe treści i linki dalej królują

SEO 2105: Wartościowe treści i linki dalej królują

Pomimo dwukrotnej aktualizacji algorytmu wyszukiwarki Google w roku 2015, niezmiennie wartościowe treści i odnośniki prowadzące do pozycjonowanej strony mają największe znaczenie przy ustalaniu pozycji witryny w organicznych wynikach wyszukiwania.

Zmiany, zmiany…

Google przyzwyczaiło już nas do częstych zmian algorytmu wyszukiwarki. Za każdym razem, kiedy jeden z jej głównych inżynierów zaanonsuje jakąś ważną aktualizację, drżą nie tylko administratorzy stron, ale także specjaliści SEO. Pomimo, że wszystkim wiadomo, jaki jest cel każdej kolejnej zmiany. Na dodatek w przypadku zmian fundamentalnych, Google informuje o nich odpowiednio wcześniej, tak aby, mogli się do niej przygotować wszyscy zainteresowani. W roku 2015 mieliśmy do czynienia z dwoma znaczącymi modyfikacjami algorytmu. Pierwsza, przeprowadzona 21 kwietnia 2015 związana była z uporządkowaniem mobilnego wyszukiwania.

W wyniku tej modyfikacji, strony responsywne (responsie web design), czyli pod względem grafiki i zawartości dostosowujące się do szerokości i rozdzielczości urządzeń, na których jest wyświetlana są traktowane priorytetowo, zarówno w wyszukiwarce stacjonarnej, jak i mobilnej (tutaj są wyświetlane wyniki zawierające tylko strony responsywne lub specjalnie przygotowane wersje mobilne). Google już dawno dostrzegło, że ruch mobilny rośnie z roku na rok. Zdaje sobie także sprawę, że tak, jak w przypadku wyszukiwarki stacjonarnej, internauci korzystający z jej mobilnej wersji będą oczekiwali najwyższej jakości wyników wyszukiwania. Ta zmiana miała im to zapewnić.

Druga, przeprowadzona 17 lipca była kontynuacją już wcześniej wprowadzonych zmian, określonych kryptonimem Panda. Ta z roku 2015 (Panda 4.2) dotyczyła w głównej mierze treści zawartych na stronie. Celem była weryfikacji oryginalności tekstów oraz sprawdzenie, czy odpowiadają one na oczekiwania internautów. W przeciwieństwo do poprzednich zmian, efektów tej nie zobaczyliśmy już w momencie rozpoczęcia działania nowego algorytmu. Pierwsze rezultaty mogliśmy zaobserwować dopiero po kilku miesiącach. Wydaje się jednak, że to nie ostatnia zmiana z tej serii.

„Content is King”

Celem zmian algorytmu wyszukiwarki w ostatnich latach było podniesienie jakości wyników wyszukiwania. Inżynierowie Google chcieli wyeliminować z czołowych pozycji strony z marnymi treściami. To się w jakieś mierze udało. Eksperci powszechnie wskazują, że jakość treści głównie decyduje o pozycji witryny w wynikach wyszukiwania. Administratorzy, którzy od lat hołdowali zasadzie „Content is King” mogą czuć się usatysfakcjonowani. Przy pomocy wartościowych treści można zyskać nie tylko zaufanie klientów, ale także gwarancję stabilności raz osiągniętych pozycji. Oczywiście formalnie takiej pewności nigdy nie ma, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że strony z merytorycznymi treściami (oraz spełniające wytyczne Google odnośnie SEO), pomimo kolejnych aktualizacji algorytmu, utrzymają czołowe pozycje na pozycjonowane frazy.

W przypadku stron zależnych od ruchu z wyszukiwarki to bardzo istotny czynnik. Niejednokrotnie mogliśmy obserwować, jak po modyfikacji algorytmu strona zaczęła tonąć w czeluściach Internetu. Po prostu nie spełniała warunków, które wprowadzała konkretna zmiana. Niedawno mogliśmy zobaczyć, jak w skutek zmiany algorytmy zniknęło z wysokich pozycji wyników wyszukiwania kilka bardziej popularnych porównywarek cen. Zostały ukarane za używanie SWL (System Wymiany Linków). W konsekwencji wszystkie firmy odnotowały znaczący spadek klientów, a co za tym idzie i przychodów.

Pomimo, że zasada „Content is King” tak na dobrą sprawę obowiązuje i przyświeca twórcom witryn od przynajmniej 10 lat albo i dłużej, to trzeba pamiętać, że obecnie należy ją nieco inaczej interpretować. Dzisiaj liczą się tylko wartościowe treści, czyli takie, które odpowiadają oczekiwaniom użytkowników a nie wyszukiwarki Google. Ta, właśnie na skutek stałego udoskonalania algorytmu potrafi świetnie ocenić jakość i temat artykułów. Eksperci zgodnie wskazują, że sztuczne szpikowanie tekstów słowami kluczowymi to już przeżytek. Teksty mają być wartością dodaną dla klienta, dlatego najlepiej je tworzyć w pierwszej kolejności z myślą o nim. Wystarczy używać w nich terminologii specyficznej dla danej branży, aby zostać zauważonym przez wyszukiwarkę w kontekście pojedynczych słów kluczowych (nawet tych, których nie ma znajdziemy na stronie), interesujących firmę. Teksty muszą być nieco dłuższe, niż te publikowane kilka lat temu.

Nie znaczy to jednak, że nie powinny być zrozumiałe, to podstawa. Oczywiście wypada mieć także na uwadze preferencje mobilnych internautów, którzy mówiąc eufemistycznie – nie palą się do czytania. Te same zasady obowiązują zarówno małe, jak i duże koncerny. Jednak małe rodzinne firmy, choćby zaoferowały klientom najlepsze treści, rzadko kiedy mogą liczyć na czołowe pozycje. Te zarezerwowane są dla potentatów w branży, które z racji rozpoznawalności marki niejako automatycznie sytuowane są na najwyższych pozycjach (naturalnie wtedy, kiedy spełniają wszystkie warunki). Na skutek zmian algorytmu, ostatnio na pierwszych pozycjach można spotkać coraz mniej stron z Wikipedii. To niewątpliwe ukłon w stronę przedsiębiorców.

Link – bożyszcze SEO

W ostatnim latach z równie wielką bezwzględnością, jak z kopiowaniem treści i publikowaniem artykułów pisanych niemal maszynowo, Google walczy z linkami pochodzącymi ze stron o nieznanej proweniencji. Odnośniki właściwie od początku były jednym z ważniejszych czynników uwzględnianych przez algorytm przy wyznaczaniu pozycji strony w organicznych wynikach wyszukiwania. Google uznało, że jeśli ktoś na swojej stronie zamieszcza link do innej witryny, to tak jakby ją rekomendował osobom odwiedzającym stronę. Specjaliści od SEO dość szybko opracowali różne sposoby, ułatwiające dodawanie w krótkim czasie dużej ilości linków do pozycjonowanej strony. Wydaje się jednak, że Google bezpowrotnie poradziło sobie z większością tych mechanizmów. Skutecznie wyeliminowało systemy wymiany linków, potrafi skutecznie odróżnić hiperłącza ze stron o nikłej reputacji, nic nie wnoszące do obiektywnej i rzetelnej oceny pozycjonowanej witryny (tzw. katalogi stron czy presell page).

W wyniku ostatnich zmian algorytmu, linki nie utraciły całkowicie swej mocy w SEO, liczą się o tyle, o ile pochodzą z dobrych źródeł (zwycięzca jednego z konkursów SEO w Niemczech po wygraniu powiedział, że jego strategia była oparta głównie na linkach). Najwyżej oceniane są odnośniki ze stron cieszących się dużą estymą wśród internetowej społeczności. I co najważniejsze, liczy się jakość (tylko z zaufanych domen) nie ilość. Najlepiej jeśli naszą stronę będą „polecać” witryny zbliżone tematycznie do profilu działalności naszej firmy, a linki będą pochodzić bezpośrednio z artykułów o charakterze eksperckim czy analitycznym. Eksperci radzą, aby w celu zdobycia wartościowych linków, nawiązać współpracę z branżowymi serwisami. Nie dość, że w „oczach” Google będzie to dobrze wyglądało, to na dodatek przysporzy nam dużą liczbę odwiedzających – zainteresowanych danym tematem. Jednak najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest, sprawienie, aby to inni dobrowolnie chcieli polecać naszą stronę. Tak może się stać tylko wtedy, kiedy użytkownicy znajdą na naszej stronie ciekawe treści zaprezentowane w atrakcyjny sposób. I tak wracamy do naczelnej zasady w SEO „Content is King”.

Podsumowanie

W ostatnich latach coraz więcej osób zaczyna utożsamiać pozycjonowanie z tworzeniem wartościowych treści. Tak jest w istocie, jednak trzeba pamiętać o warunkach formalnych i technicznych, jakie strona musi spełnić, aby mogła liczyć na wysoką pozycję w organicznych wynikach wyszukiwania. Pomimo wielu zmian algorytmu, wieszczony koniec SEO z tego powodu, nie nastąpił i chyba wcześnie nie nastąpi.


Jeśli poszukujesz informacji w zakresie reklamowania prowadzonej działalności gospodarczej to napisz. Postaramy się skutecznie doradzić i zaproponować najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy.



-
* Wymagane

Dziękujemy za zainteresowanie! Nasz konsultant skontaktuje się tak szybko, jak to tylko będzie możliwe!

Previous Google stawia na mobile
Next Jak zarabiać na blogu – najbardziej efektywne sposoby

Może to Ci się spodoba

Trendy 0 Comments

Storytelling w reklamie

Opowiadanie historii to dzisiaj jedna z częściej stosowanych strategii w komunikacji reklamowej. Wynika to ze współczesnego podejścia do konsumpcji. Klienci chcą, poza oczywiście posiadaniem  materialnego wytworu – produktu, stać się

Trendy 0 Comments

Content Marketing – skuteczność musi kosztować

Oferowanie klientom ciekawych treści to obecnie jedna z najbardziej popularnych strategii marketingowych. Jednakże, aby była ona skuteczna, treści muszą być wartościowe, podane w atrakcyjnej formie. Takie podejście wiąże się z

Trendy 0 Comments

Webinar — Twoje uniwersalne narzędzie internet-marketingu

Czy Ty też szukasz uniwersalnego pracującego narzędzia, które pomoże w osiągnięciu od razu wielu celów marketingowych? Znam takie, nazywa się webinar. Polecam testowanie i wiesz dlaczego? Dlatego że jak najbardziej

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź